|
ile zajmuje przejechanie warszawy
rafal2325 |
Chciałem jechać z Piotrkowa Trybunalskiego do Białegostoku. Potrzebuję informacji ile przybliżeniu muszę liczyć czasu na przejechanie Warszawy w godzinach szczytu.
Pozdrawiam Tom
Tom wrote:[color=blue] > Chciałem jechać z Piotrkowa Trybunalskiego do Białegostoku. > Potrzebuję informacji ile przybliżeniu muszę liczyć czasu na > przejechanie Warszawy w godzinach szczytu.[/color]
Ale koniecznie akurat na godziny szczytu musisz tu wjeżdzać? :)
I ja bym nie demonizował. Jak nie trafisz na jakiś horror, to będzie normalna jazda po zatłoczonym mieście. Jak trafisz na deszcz, wypadek albo strajk górników, to sobie postoisz.
pozdrawiam, Kosu
[color=blue] > Chciałem jechać z Piotrkowa Trybunalskiego do Białegostoku. > Potrzebuję informacji ile przybliżeniu muszę liczyć czasu na przejechanie > Warszawy w godzinach szczytu. >[/color] a dlaczego nie przez Gore Kalwarie i Kolbiel? plumke
Plumke pisze:[color=blue][color=green] >> Chciałem jechać z Piotrkowa Trybunalskiego do Białegostoku. >> Potrzebuję informacji ile przybliżeniu muszę liczyć czasu na przejechanie >> Warszawy w godzinach szczytu. >>[/color] > a dlaczego nie przez Gore Kalwarie i Kolbiel? > plumke > >[/color]
No zastanawiam się właśnie czy szybciej byłoby jechać sobie ciągle główną drogą i przejechać Warszawę. Czy też jechać przez Górę Kalwarię. Ale przez Górę musiałbym jechać jakieś 200 km drogą drugorzędną, gdzie podejrzewam, że średnia prędkość wynosi 70 km/h.
Plumke napisał:[color=blue][color=green] >> Chciałem jechać z Piotrkowa Trybunalskiego do Białegostoku.[/color] > a dlaczego nie przez Gore Kalwarie i Kolbiel?[/color]
Z tiramy na jednem pasie? To już lepiej przez stolyce. Pytaczowi: nie dłużej niż godzinę.
-- Alf/red/
>> a dlaczego nie przez Gore Kalwarie i Kolbiel?[color=blue][color=green] >> plumke[/color] > > No zastanawiam się właśnie czy szybciej byłoby jechać sobie ciągle główną > drogą i przejechać Warszawę. Czy też jechać przez Górę Kalwarię. Ale przez > Górę musiałbym jechać jakieś 200 km drogą drugorzędną, gdzie podejrzewam, > że średnia prędkość wynosi 70 km/h.[/color]
a przez warszawe (od nadarzyna do radzymina jakies 100km) jesli bedziesz mial srednia 35km/h to bedziesz mial szczescie plumke
[color=blue] > > I ja bym nie demonizował. Jak nie trafisz na jakiś horror, to będzie > normalna jazda po zatłoczonym mieście. Jak trafisz na deszcz, wypadek > albo strajk górników, to sobie postoisz. >[/color] Jezeli nie znasz wawy, a tak zakladam, to pojedziesz glownymi trasami, zalozmy ze wjezdzasz do wawy o 16.00 (ale moze byc korek od nadarzyna - jesli tak, dolicz ze 20 min). - wjazd od strony Janek - al. Krakowska - zjazd na ul. Hynka (przy wiadukcie) 16.30 - zjazd na Rzymowskiego (wiadukt, skrzyzowane z Galeria Mokotow) 16.50 - Dolinka Sluzewiecka - Sikorskiego 17.20 - Czerniakowska (zaczyna sie wislostrada) - za tunelem zjazd na most slasko-dabrowski 17.40 - solidarnosci do placu wilenskiego 18.10 - radzyminska do oporu (wylot z miasta) 18.30
W godzinach szczytu, moim zdaniem nie mniej niz 2,5h. Takie sa realia. Normalna jazda po zatloczonym miescie.
pozdrowka Kris
Alf/red/ wrote:[color=blue] > Plumke napisał:[color=green][color=darkred] >>> Chciałem jechać z Piotrkowa Trybunalskiego do Białegostoku.[/color] >> a dlaczego nie przez Gore Kalwarie i Kolbiel?[/color] > > Z tiramy na jednem pasie? To już lepiej przez stolyce. > Pytaczowi: nie dłużej niż godzinę.[/color]
W godzinach szczytu nie wiedząc któredy jechać ? Zdecydowanie więcej niż godzinę... Czasami z Okęcia na Białołękę wracam półtorej...
KZ
Użytkownik "Alf/red/" <fake_0805@aniolek.waw.pl> napisał w wiadomości news:g04efm$fhr$1@node1.news.atman.pl...[color=blue] > Plumke napisał:[color=green][color=darkred] >>> Chciałem jechać z Piotrkowa Trybunalskiego do Białegostoku.[/color] >> a dlaczego nie przez Gore Kalwarie i Kolbiel?[/color] > > Z tiramy na jednem pasie? To już lepiej przez stolyce.[/color]
watpliwa rada!
Tom pisze:[color=blue] > Chciałem jechać z Piotrkowa Trybunalskiego do Białegostoku. > Potrzebuję informacji ile przybliżeniu muszę liczyć czasu na > przejechanie Warszawy w godzinach szczytu.[/color]
lepiej omiń jednak
Dnia Sat, 10 May 2008 18:08:50 +0200, kk napisał(a): [color=blue][color=green] >> >> I ja bym nie demonizował. Jak nie trafisz na jakiś horror, to będzie >> normalna jazda po zatłoczonym mieście. Jak trafisz na deszcz, wypadek >> albo strajk górników, to sobie postoisz. >>[/color] > Jezeli nie znasz wawy, a tak zakladam, to pojedziesz glownymi trasami, > zalozmy ze wjezdzasz do wawy o 16.00 (ale moze byc korek od nadarzyna - > jesli tak, dolicz ze 20 min). > - wjazd od strony Janek - al. Krakowska > - zjazd na ul. Hynka (przy wiadukcie) 16.30 > - zjazd na Rzymowskiego (wiadukt, skrzyzowane z Galeria Mokotow) 16.50[/color]
A nie lepiej do trasy torunskiej sie dobic i wyjechac w markach?
-- marcin
[color=blue] > > A nie lepiej do trasy torunskiej sie dobic i wyjechac w markach?[/color]
w zasadzie tak, pewnie tez bedzie ciezko, ale prostsza droga...
Plumke pisze:[color=blue][color=green][color=darkred] >>> a dlaczego nie przez Gore Kalwarie i Kolbiel? >>> plumke[/color] >> No zastanawiam się właśnie czy szybciej byłoby jechać sobie ciągle główną >> drogą i przejechać Warszawę. Czy też jechać przez Górę Kalwarię. Ale przez >> Górę musiałbym jechać jakieś 200 km drogą drugorzędną, gdzie podejrzewam, >> że średnia prędkość wynosi 70 km/h.[/color] > > a przez warszawe (od nadarzyna do radzymina jakies 100km) jesli bedziesz > mial srednia 35km/h to bedziesz mial szczescie > plumke > >[/color]
To tak sobie myślę, że rano jak będę jechał o 7 to najlepiej przez stolicę. A powrót w godzinach szczytu to przez Górę Kalwarię.
Użytkownik "Tom" <tom979@o2.pl> napisał w wiadomości news:g04h04$sca$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Plumke pisze:[color=green][color=darkred] >>> Chciałem jechać z Piotrkowa Trybunalskiego do Białegostoku. >>> Potrzebuję informacji ile przybliżeniu muszę liczyć czasu na >>> przejechanie Warszawy w godzinach szczytu. >>>[/color] >> a dlaczego nie przez Gore Kalwarie i Kolbiel? >> plumke[/color] > > No zastanawiam się właśnie czy szybciej byłoby jechać sobie ciągle główną > drogą i przejechać Warszawę. Czy też jechać przez Górę Kalwarię. Ale przez > Górę musiałbym jechać jakieś 200 km drogą drugorzędną, gdzie podejrzewam, > że średnia prędkość wynosi 70 km/h.[/color]
A 40 to nie łaska? Utknac w kolumnie tirów od Mszczonowa az do Ostrowii Mazowieckiej. Nie sluchaj debilnych rad ludzi którzy kierownicy w reku nie mieli, jedz przez Warszawe. Skrec w lewo z al. Krakowskiej kolo cyferek pomnika bitwy 1920 roku i juz caly czas prosto az na Bialystok.
-- SQLwysyn sqlwysyn.blog.onet.pl
[color=blue] > W godzinach szczytu, moim zdaniem nie mniej niz 2,5h. Takie sa realia. > Normalna jazda po zatloczonym miescie. >[/color] mysle ze niedoszacowales raszyna (w porywach do 1 h) plumke
[color=blue] >Nie sluchaj debilnych rad ludzi którzy kierownicy w reku nie > mieli, jedz przez Warszawe.[/color]
trudno sie z tym nie zgodzic[color=blue] > Skrec w lewo z al. Krakowskiej kolo cyferek pomnika bitwy 1920 roku[/color]
a ciekawe co masz na mysli (co to za miejsce?) [color=blue] > i juz caly czas prosto az na Bialystok.[/color] plumke
Użytkownik "Tom" <tom979@o2.pl> napisał w wiadomości news:g04nqc$eja$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > Plumke pisze:[color=green][color=darkred] >>>> a dlaczego nie przez Gore Kalwarie i Kolbiel? >>>> plumke >>> No zastanawiam się właśnie czy szybciej byłoby jechać sobie ciągle >>> główną drogą i przejechać Warszawę. Czy też jechać przez Górę Kalwarię. >>> Ale przez Górę musiałbym jechać jakieś 200 km drogą drugorzędną, gdzie >>> podejrzewam, że średnia prędkość wynosi 70 km/h.[/color] >> >> a przez warszawe (od nadarzyna do radzymina jakies 100km) jesli bedziesz >> mial srednia 35km/h to bedziesz mial szczescie >> plumke[/color] > > To tak sobie myślę, że rano jak będę jechał o 7 to najlepiej przez > stolicę. A powrót w godzinach szczytu to przez Górę Kalwarię.[/color]
Bron Boze nie jedz przez Górę Kalwarie. Ale rób jak chcesz. Tam dopiero utkniesz w paru sympatycznych korkach przed rondkami w Górze Kalwarii, Kołbieli, skrzyzowaniu w Mińsku Mazowieckim czy 2 rondkach w Łochowie. Jedz od Wroclawia i skrec tutaj [url]http://tinyurl.com/3pac9d[/url] w lewo.
-- SQLwysyn sqlwysyn.blog.onet.pl
Użytkownik "Plumke" <plumke.SPAM@tenbit.pl> napisał w wiadomości news:g04onr$g4o$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] >[color=green] >>Nie sluchaj debilnych rad ludzi którzy kierownicy w reku nie >> mieli, jedz przez Warszawe.[/color] > > trudno sie z tym nie zgodzic[color=green] >> Skrec w lewo z al. Krakowskiej kolo cyferek pomnika bitwy 1920 roku[/color] > > a ciekawe co masz na mysli (co to za miejsce?)[/color]
Nie znasz drogowo swojego miasta i masz czelnosc innym udzielac rad jak maja je przejechac? Dla kierowcy warszawskiego jest oczywiste, ze jest to skrzyzowanie Bitwy warszawskiej 1920 z Grójecką.
-- SQLwysyn sqlwysyn.blog.onet.pl
[color=blue] > Jedz od Wroclawia i skrec tutaj [url]http://tinyurl.com/3pac9d[/url] w lewo. >[/color]
[url]http://maps.google.com/maps?f=q&hl=pl&geocode=&q=wyszk%C3%B3w&ie=UTF8&ll=52.21092,20.977106&spn=0.028032,0.068064&z=14[/url]
chyba chodzilo ci o to skrzyzowanie ?
>[color=blue] > Nie znasz drogowo swojego miasta i masz czelnosc innym udzielac rad jak > maja je przejechac? > Dla kierowcy warszawskiego jest oczywiste, ze jest to skrzyzowanie Bitwy > warszawskiej 1920 z Grójecką. > >[/color] moze powstrzymalbys sie troche z tym pouczaniem innych...zwlaszcza jak nie wiesz o czym mowisz...bo te OCZYWISTE dla ciebie cyferki to 1939 i mam czelnosc powiedziec ci wprost "warszawiaku" ze cod nad wisla polegal na tym ze ruscy nie weszli do wawy a decydujaca bitwa rozegrala sie na wschodnich przedpolach miasta np: pod radzyminem, osowem wiec mam czelnosc powiedziec ci wprost ze dla kierowcy warszawskiego jest oczywiste ze pomnik bitwy 1920 r jest zupelnie gdzie indziej (poszukaj sobie dla wprawy...ale podejrzewam ze nawigacja gps na niewiele sie zda)
plumke
Plumke pisze:[color=blue][color=green][color=darkred] >>> a dlaczego nie przez Gore Kalwarie i Kolbiel? >>> plumke[/color] >> No zastanawiam się właśnie czy szybciej byłoby jechać sobie ciągle główną >> drogą i przejechać Warszawę. Czy też jechać przez Górę Kalwarię. Ale przez >> Górę musiałbym jechać jakieś 200 km drogą drugorzędną, gdzie podejrzewam, >> że średnia prędkość wynosi 70 km/h.[/color] > > a przez warszawe (od nadarzyna do radzymina jakies 100km) jesli bedziesz > mial srednia 35km/h to bedziesz mial szczescie[/color]
Ile? 35km/h? a to gdzie tak szybko? moja średnia dojazdu to az 17km/h. Myślę ze więcej jak 25/km/h to nie osiągnie. Do samej bitwy warszawskiej ma od Janek z sama co najmniej godzinę. A jeszcze jak sie przyblokuje jakieś skrzyżowanie wcześniej?
>[color=blue][color=green] >> jesli bedziesz mial srednia 35km/h to[/color][/color] [color=blue][color=green] >> bedziesz mial szczescie[/color][/color]
[color=blue] > Ile? 35km/h? a to gdzie tak szybko? moja średnia dojazdu to az 17km/h. > Myślę ze więcej jak 25/km/h to nie osiągnie. Do samej bitwy warszawskiej > ma od Janek z sama co najmniej godzinę. A jeszcze jak sie przyblokuje > jakieś skrzyżowanie wcześniej?[/color]
nie chcialem demonizowac...ale w sumie to samo napisalem :) plumke
Tom pisze:[color=blue] > Chciałem jechać z Piotrkowa Trybunalskiego do Białegostoku. > Potrzebuję informacji ile przybliżeniu muszę liczyć czasu na > przejechanie Warszawy w godzinach szczytu.[/color]
Jechałem pod koniec marca z Janek na Pl. Wilsona, to co się działo na ulicach nazwę horrorem, a jazda całe 8km zajęła ok 2h. Dla mnie ktoś zjebał rozkład ulic w DC :(
TLZ
PS. Jestem ze Szczecina :)
On Sat, 10 May 2008 18:08:20 +0200, "Plumke" <plumke.SPAM@tenbit.pl> wrote: [color=blue] >a przez warszawe (od nadarzyna do radzymina jakies 100km)[/color]
Nie wiem czy nie mniej niż 50 km.
-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński [email]xxx.jerzu@poczta.onet.pl[/email] [url]http://jerzu.waw.pl[/url] GG:129280 [url]http://bitnova.info/?p=495699[/url] [url]http://zloty.autokacik.pl[/url] - zloty Internetowych Klubów Moto
[color=blue][color=green] >>a przez warszawe (od nadarzyna do radzymina jakies 100km)[/color] > > Nie wiem czy nie mniej niż 50 km. >[/color] masz racje!!! - nie wiesz
plumke
On Sat, 10 May 2008 22:26:52 +0200, "Plumke" <plumke.SPAM@tenbit.pl> wrote: [color=blue] >masz racje!!! - nie wiesz[/color]
Wg AutoMapy 45,8 kilometra. Do 100 brakuje drugie tyle. [url]http://jerzu.waw.pl/trash/gps/nr_am.jpg[/url]
P.S. Trasą Toruńską jest 48,7 km - też poniżej 50.
-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński [email]xxx.jerzu@poczta.onet.pl[/email] [url]http://jerzu.waw.pl[/url] GG:129280 [url]http://bitnova.info/?p=495699[/url] [url]http://zloty.autokacik.pl[/url] - zloty Internetowych Klubów Moto
[color=blue] > Wg AutoMapy 45,8 kilometra. Do 100 brakuje drugie tyle. > [url]http://jerzu.waw.pl/trash/gps/nr_am.jpg[/url][/color]
juz chcialem odszczekiwac...ale zalaczony obrazek pokazuke trase do obwodnicy radzymina (do cegielni czy slupna) wiec z twoja dokladnoscia tez cos nie tak ;) [color=blue] > P.S. Trasą Toruńską jest 48,7 km - też poniżej 50. >[/color] proponuje zebys zrobil ta trase dla sprawdzenia ile wyjdzie na liczniku w aucie - przeciez 50 km to nie tak wiele (sugeruje kierunek radzymin-nadarzyn rano a powrot jak ci wyjdzie) plumke
zly pisze: [color=blue] > A nie lepiej do trasy torunskiej sie dobic i wyjechac w markach? >[/color]
korek na Bitwy Warszawskiej, potem korek na Trasie Toruńskiej od Broniewskiego aż do Żerania :)
pozdrawiam :)
SQLwysyn napisał:[color=blue] > skrzyzowaniu w Mińsku Mazowieckim[/color]
W Mińsku jest już ponad pół roku szeroka prosta niekonfliktowa obwodnica. Podobnie koło Słomczyna jest dwie czy trzy "obwodnice". Co nie zmienia faktu, że reszta wymienionych miejsc (o drodze jako takiej nie wspominając) nadal ssie.
-- Alf/red/
On Sat, 10 May 2008 23:40:55 +0200, "Plumke" <plumke.SPAM@tenbit.pl> wrote: [color=blue] >proponuje zebys zrobil ta trase dla sprawdzenia ile wyjdzie na liczniku w >aucie - przeciez 50 km to nie tak wiele (sugeruje kierunek radzymin-nadarzyn >rano a powrot jak ci wyjdzie)[/color]
I co? Nawet niech wyjdzie 60 kilometrów (z ewentualnymi objazdami) w jedną stronę - do 100 jeszcze brakuje. Dla mnie EOT.
-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński [email]xxx.jerzu@poczta.onet.pl[/email] [url]http://jerzu.waw.pl[/url] GG:129280 [url]http://bitnova.info/?p=495699[/url] [url]http://zloty.autokacik.pl[/url] - zloty Internetowych Klubów Moto
Tomek Czepik pisze:[color=blue] > zly pisze: >[color=green] >> A nie lepiej do trasy torunskiej sie dobic i wyjechac w markach? >>[/color] > > korek na Bitwy Warszawskiej, potem > korek na Trasie Toruńskiej od Broniewskiego aż do Żerania :) >[/color] do świateł na łbiszyńskiej (bo od 30 lat nie mogą środkiem puścić drogi na wprost... )
>> W godzinach szczytu, moim zdaniem nie mniej niz 2,5h. Takie sa realia.[color=blue][color=green] >> Normalna jazda po zatloczonym miescie. >>[/color] > mysle ze niedoszacowales raszyna (w porywach do 1 h) > plumke >[/color]
Ale popołudniu to chyba w przeciwnym kierunku, nie?
pozdrawiam, MAG
Dnia Sun, 11 May 2008 15:14:50 +0200, MAG napisał(a): [color=blue] > Ale popołudniu to chyba w przeciwnym kierunku, nie?[/color]
Niestety nie :/ Ale moim patentem jest odbicie miedzy jankami a raszynem w lewo i dobicie do jerozolimskich, tam jest jakos szybciej
-- marcin
[color=blue] > Dla mnie EOT. >[/color] si plumke p.s. hał hał hał (3x pod stolem)
>> Jezeli nie znasz wawy, a tak zakladam, to pojedziesz glownymi trasami,[color=blue][color=green] >> zalozmy ze wjezdzasz do wawy o 16.00 (ale moze byc korek od nadarzyna - >> jesli tak, dolicz ze 20 min). >> - wjazd od strony Janek - al. Krakowska >> - zjazd na ul. Hynka (przy wiadukcie) 16.30 >> - zjazd na Rzymowskiego (wiadukt, skrzyzowane z Galeria Mokotow) 16.50[/color] > > A nie lepiej do trasy torunskiej sie dobic i wyjechac w markach?[/color]
A może jeszcze lepiej ,ale bez większych korków przebić się Dolinką na Trasę Siekierkowską, potem dalej Czecha, trasą E30, za Kałuszynem na 697, potem w prawo w 637 i 62 przez Siemiatycze i Bielsk Podlaski? Jeżeli celem ma być Białystok, to ominie się całą Warszawę i zaoszczędzi sporo czasu. A droga w cale nie długa i jedyne co utrudnia to nieco ciasna (ale nie zakorkowana) trasa do Mińska. Można również przed Mińskiem skręcić w lewo na drogę nr. 50 i potem w Stanisławowie w prawo, ale pomiędzy Stanisławowem a Liwem droga jest kiepska. Przez Kałuszyn jest nowiutki asfalt na 697, płynie się. Jeszcze jest opcja - też Siekierkowską w Marsa, Żołnierską (631) i potem prosto 631 do trasy nr. 8. Też prosto, też się nieco omija. W każdym razie nie via Centrum.
> A 40 to nie łaska? Utknac w kolumnie tirów od Mszczonowa az do Ostrowii[color=blue] > Mazowieckiej. Nie sluchaj debilnych rad ludzi którzy kierownicy w reku > nie[/color]
Często jeździsz do Białegostoku? Chyba nie, skoro trasę p. Ostrów uważasz za optymalną. Są inne trasy, o czym już pisałem. A droga p. G. Kalwarię i Mińsk wbrew pozorom drugorzędną nie jest i średnia prędkość jest znacznie wyższa niż ta, co napisał Plumke. Stwierdzone na własnej skórze.
>> Z tiramy na jednem pasie? To już lepiej przez stolyce.[color=blue] > > watpliwa rada![/color] Na prawdę przejazd z jednego końca w drugi w szczycie to jedna wielka loteria. Raz tylko mi się udało dość szybko to zrobić, ale innym razem musiałem wracać do domu ponad 2 godziny (kawałek za Warszawą) z Okęcia. Jadąc pociągiem bym już dawno do Warszawy zdarzył wrócić, ale niestety siedziałem w samochodzie i kląłem.
Jak przejedziesz do Mińska jakkolwiek (droga nr 50/E30) to dalej p. Kałuszyn - Siemiatycze, to łącznie powinno wyjść ok 2h z minutami (ok 2:40) do Białegostoku (zależy jak szybko jeździsz). W Wawie w szczycie możesz stracić 2 godziny na same korki. Nie wiem czy warto.
On Mon, 12 May 2008 10:15:02 +0200, "komp" <przewoz_pw@gazeta.pl> wrote: [color=blue] >Jeszcze jest opcja - też Siekierkowską w Marsa, Żołnierską (631) i potem >prosto 631 do trasy nr. 8. Też prosto, też się nieco omija. >W każdym razie nie via Centrum.[/color]
Waraianty z Trasą Siekierkowską mają to do siebie że lubią sie w godzinach szczytu zatkać w okolicach od KEN-u do Sobieskiego. Po południu jest też problem w okolicahc Marsa/Ostrobramska. No i nei wiem jak przebudowa trasy miedzy Radzyminem i Wyszkowem - dawno tamtędy nie jechałem. Mozna też odbić z trasy w Zielonce na Wołomin/Tłuszcz - tam zwykle jest pusto. Tyle że to trasy bardziej lokalne. Choć ja przyznam ze z mojego doświadczenia wynika że jak sie ma GPS-a albo kogoś obeznanego z mapą obok to takei drogi potrafią być całkiem szybkie.
Zdrówko
"Maciek "Babcia" Dobosz" wrote[color=blue] > No i nei wiem jak przebudowa trasy miedzy Radzyminem i Wyszkowem ...[/color] Sytuacja jest różna :) Po prostu jest zależna od liczby betoniarek, jak nie betonują to się jedzie, bo ludzie się już nauczyli tamtędy jeździć, choć ja preferuję jednak jazdę na Jadów, Łochów i Brok. Przez Warszawę doradzałbym jazdę Trasą Toruńską, ale przebijałbym się wcześnie, przez Błonie albo Konotopę i nie po południu, tylko koło południa lub nieco wcześniej, bezpośrednio po szczycie porannym. A.
> Jechałem pod koniec marca z Janek na Pl. Wilsona, to co się działo na[color=blue] > ulicach nazwę horrorem, a jazda całe 8km zajęła ok 2h. Dla mnie ktoś > zjebał rozkład ulic w DC :( > TLZ[/color] Nie ktos tylko Panstwo Kolejowe w samym srodku Warszawy. Gdyby bylo wiecej przejazdow przez tory to dalby sie zyc
--
Użytkownik "komp" <przewoz_pw@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:g08ui7$ih2$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue][color=green] >> A 40 to nie łaska? Utknac w kolumnie tirów od Mszczonowa az do Ostrowii >> Mazowieckiej. Nie sluchaj debilnych rad ludzi którzy kierownicy w reku >> nie[/color] > > Często jeździsz do Białegostoku? Chyba nie, skoro trasę p. Ostrów uważasz > za optymalną. Są inne trasy, o czym już pisałem. > A droga p. G. Kalwarię i Mińsk wbrew pozorom drugorzędną nie jest i > średnia prędkość jest znacznie wyższa niż ta, co napisał Plumke. > Stwierdzone na własnej skórze.[/color]
to nie ja pisalem...wrecz przeciwnie proponowalem ominiecie wawy przez gore k. i kolbiel plumke
> to nie ja pisalem...wrecz przeciwnie proponowalem ominiecie wawy przez[color=blue] > gore k. i kolbiel > plumke[/color] Tak więc jak dla mnie (wciąż) pozostaje G. Kalwaria i Kołbiel (mimo, że nie lubię tego ronda) i dalej dowolnie: Kałuszyn/Stanisławów (z naciskiem na Kałuszyn) Liw/Siemiatycze (można skrócić skręcając w Drohiczynie na Dziadkowice - droga drugorzędna, ale pusta, niezła i szybko się jedzie). Wjazd do Warszawy z każdej strony od południa w szczycie wygląda mało interesująco. Dziś zaliczyłem tradycyjny korek jeszcze kawałek przed Jankami około 11 rano. Ciasno było w obie strony, przez Warszawę wcale nie lepiej.
> interesująco. Dziś zaliczyłem tradycyjny korek jeszcze kawałek przed[color=blue] > Jankami około 11 rano. Ciasno było w obie strony, przez Warszawę wcale nie > lepiej.[/color]
dzis bylo wyjatkowo luzno: 7.30-8.30 radzymin, zeran, zabki 10-11 zabki natolin 13-14 natolin, al.jerozolimskie/zelanej 15.30-16 srodmiescie, zeran,brodno 18 - brodno radzymin zadnego korka (???) plumke ;)
On Tue, 13 May 2008 20:43:34 +0200, "Plumke" <plumke.SPAM@tenbit.pl> wrote: [color=blue] >dzis bylo wyjatkowo luzno:[/color] (...)[color=blue] >zadnego korka (???)[/color]
Też byłem, wczoraj zdziwiony. Jedyny korek na jaki się natknąłem to około 18.00-18.30 na Wisłostradzie w kierunku Wilanowa. Mysłałem że to skrzyżowanie Czerniakwoskeij i Gagarina coś generuje ale korek był dalej. Okazłąo się że gernarowała go stłuczka na rogu Czerniakwoskiej/Idzikowskiego/Gołkowskiej. I jak zwykel mimo ze zablokowany był tylko jeden pas korek genarował na wszytkie aż do wysokości Legii.
Zdrówko
"Maciek \"Babcia\" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl> writes: [color=blue] > I jak zwykel mimo ze zablokowany był tylko jeden pas korek genarował > na wszytkie aż do wysokości Legii.[/color]
To jest typowe.
Zakaz skretu z Czerniakowskiej w Szwolezerow przy rownoczesnym pozostawieniu swiatel do skretu w Lazienkowska bez zmiany spowodowal, ze korek siega na Witosa (albo dalej, ale nie sprawdzalem).
MJ
Użytkownik "Ensitherum" <ensi@NOSPAM.pl> napisał w wiadomości news:g04mb6$719$1@news.onet.pl...[color=blue] > Tom pisze:[color=green] >> Chciałem jechać z Piotrkowa Trybunalskiego do Białegostoku. >> Potrzebuję informacji ile przybliżeniu muszę liczyć czasu na przejechanie >> Warszawy w godzinach szczytu.[/color] > > lepiej omiń jednak[/color]
Popieram!! -jesli wychodzi Ci, że Warszawę musiałbys przebijać rzeczywiscie w szczycie, to kazda MSZ omijajaca miasto trasa da Ci oszczedność czasu i paliwa!!
p47
Plumke pisze:[color=blue][color=green][color=darkred] >>> a dlaczego nie przez Gore Kalwarie i Kolbiel? >>> plumke[/color] >> No zastanawiam się właśnie czy szybciej byłoby jechać sobie ciągle główną >> drogą i przejechać Warszawę. Czy też jechać przez Górę Kalwarię. Ale przez >> Górę musiałbym jechać jakieś 200 km drogą drugorzędną, gdzie podejrzewam, >> że średnia prędkość wynosi 70 km/h.[/color] > > a przez warszawe (od nadarzyna do radzymina jakies 100km) jesli bedziesz > mial srednia 35km/h to bedziesz mial szczescie > plumke >[/color]
Skorzystałem z rady i pojechałem przez Górę Kalwarię. Całkiem dobra trasa i nie ma korków. Ale powrotną drogę to mnie ciekawość przemogła i pojechałem przez Warszawę. Tam jest zdecydowanie gorzej niż myślałem. Jeden wielki korek na dwie godziny Współczuję Warszawiakom.
Jestem z Częstochowy i nie wiedziałem co to są wielkomiejskie korki. U nas na światłach to rzadko się stoi dłużej niż dwa cykle.
On Fri, 16 May 2008 20:46:57 +0200, Tom <tom979@o2.pl> wrote: [color=blue] >Jestem z Częstochowy i nie wiedziałem co to są wielkomiejskie korki. >U nas na światłach to rzadko się stoi dłużej niż dwa cykle.[/color]
Zwłaszcza na światłach przy Tesco od strony Warszawy. Albo od strony Katowic przed skrętem na Jędrzejów. O tym że np. od Rynku Wieluńskiego do Wręczyckiej jedzie się czasami 10 minut to przez grzeczność nie wspomnę ;-))
-- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński [email]xxx.jerzu@poczta.onet.pl[/email] [url]http://jerzu.waw.pl[/url] GG:129280 [url]http://bitnova.info/?p=495699[/url] [url]http://zloty.autokacik.pl[/url] - zloty Internetowych Klubów Moto
Tom <tom979@o2.pl> writes: [color=blue] > Ale powrotną drogę to mnie ciekawość przemogła i pojechałem przez Warszawę. > Tam jest zdecydowanie gorzej niż myślałem. Jeden wielki korek na dwie > godziny > Współczuję Warszawiakom. > > Jestem z Częstochowy i nie wiedziałem co to są wielkomiejskie korki. > U nas na światłach to rzadko się stoi dłużej niż dwa cykle.[/color]
Hehe. O ktorej byles gdzie?
MJ
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|