ďťż

szukam kogoś dobrego, SPRAWDZONEGO fachowca (remont łazienki - glazura,
gładzie, armatura, przyłącza, sufit, oświetlenie...)



On Sat, 10 Mar 2007 00:24:47 +0100, baritone <baritone@onet.eu> wrote:
[color=blue]
> szukam kogoś dobrego, SPRAWDZONEGO fachowca (remont łazienki - glazura,
> gładzie, armatura, przyłącza, sufit, oświetlenie...)[/color]

dobrych szukaj na wyspach brytyjskich. zostali tylko ci, co ich tam nikt
by do żadnej roboty nie wziął.

g

--
OPERA for MAC OSX

Gustaw H. napisał(a):
[color=blue]
>
> dobrych szukaj na wyspach brytyjskich. zostali tylko ci, co ich tam nikt
> by do żadnej roboty nie wziął.[/color]

Chyba nie do konca, z moich obserwacji to wynika raczej, ze to wlasnie
na Wyspach wielu rodakow automagicznie staje sie specjalistami budowlanymi.
Ci dobrzy chyba nie mieli za bardzo powodow wyjezdac?

Zbyszek

Użytkownik "Zbyszek Tuznik" <zb_tuznik@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:estt9d$rid$1@news.onet.pl...[color=blue]
>
> Chyba nie do konca, z moich obserwacji to wynika raczej, ze to wlasnie
> na Wyspach wielu rodakow automagicznie staje sie specjalistami[/color]
budowlanymi.

Ano wlasnie tak jest. Znam wiele ekip, ktorym tu nie szlo w branzy a
nagle na Wyspach sa FACHURAMI ze 'ho ho'. Wynika to pewnie z tego
(niestety znam tylko z opowiesci) ze poziom lokalnej branzy jest jeszcze
gorszy. Co prawda jakis tam odsetek tych dobrych fachowcow tez jest na
Wyspach, ale nie wszyscy chca lub moga wyjechac zwlaszcza, ze tutaj
nigdy nie narzekali na brak zlecen.

Pozdrawiam. Tomek.



RadXcell replies to Tomasz Kałużny <news:estuhl$6vj$1@inews.gazeta.pl>:[color=blue]
> Ano wlasnie tak jest. Znam wiele ekip, ktorym tu nie szlo w branzy a
> nagle na Wyspach sa FACHURAMI ze 'ho ho'. Wynika to pewnie z tego
> (niestety znam tylko z opowiesci) ze poziom lokalnej branzy jest jeszcze
> gorszy.[/color]

tak jak z edukacja. ci co wyjechali na semestr "za granice" widza przepasc w
poziomie nauczania. naturalnie, ta uwaga nie dotyczy studentow studiow platnych
w Polsce (flame warning, uwaga - nie zamierzam polemizowac z sympatykami studiow
platnych, bo to bezprzedmiotowe)

pozdr,
rdx

baritone napisał(a):[color=blue]
> szukam kogoś dobrego, SPRAWDZONEGO fachowca (remont łazienki - glazura,
> gładzie, armatura, przyłącza, sufit, oświetlenie...)
>[/color]
Pan Slawek

Pisz na priv to dam Ci telefon do niego

BR
Igus'


Użytkownik "Tomasz Kałużny" <tomaszka_tnij_to_przed_maupa@klub.chip.pl>
napisał w wiadomości news:estuhl$6vj$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Użytkownik "Zbyszek Tuznik" <zb_tuznik@poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:estt9d$rid$1@news.onet.pl...[color=green]
>>
>> Chyba nie do konca, z moich obserwacji to wynika raczej, ze to wlasnie
>> na Wyspach wielu rodakow automagicznie staje sie specjalistami[/color]
> budowlanymi.
>
> Ano wlasnie tak jest. Znam wiele ekip, ktorym tu nie szlo w branzy a
> nagle na Wyspach sa FACHURAMI ze 'ho ho'. Wynika to pewnie z tego
> (niestety znam tylko z opowiesci) ze poziom lokalnej branzy jest jeszcze
> gorszy.[/color]

Oj nie.
Raczej ci co zarabiali tu 10zł/h pracowali jakby zarabiali 10zł/h a tam
zarabiają 7Ł/h i pracują jakby zarabiali 42zł/h.
I to raczej logiczne żeby miec dobrze trzeba dobrze zapłacić. A nie szukać
dobrego za mało kasy. Sory ale jedno drugie wyklucza.

Użytkownik "Kamil K." <kmail@wpp_bez_p.pl> napisał w wiadomości
news:et1it1$to7$1@node4.news.atman.pl...[color=blue]
>
> Oj nie.
> Raczej ci co zarabiali tu 10zł/h pracowali jakby zarabiali 10zł/h a[/color]
tam

Nie wiem na ile powiazany jestes z branza budowlana, ale moje prawie
codzienne doswiadczenia z nia przemawiaja raczej za ta opcja ktora
opisalem. Znam DOBRE ekipy murarskie, tynkarskie i dociepleniowe,
dekarzy, ktore wysoko wyceniaja wartosc swojej pracy, kalendarz maja
zajety na kilka miesiecy wprzod i wyjazd TAM dla badz co badz wiekszej
kasy, ale bez rodzin, do obcego kraju nie jest im na reke. Nie kazdemu
sie chce rzucic tu wszystko... Moze to zbyt gornolotnie powiedziane w
odniesieniu do tej kwestii ale nie dla kazdego pieniadz rzadzi swiatem
;)

Pozdrawiam. Tomek.

[color=blue]
> Oj nie.
> Raczej ci co zarabiali tu 10zł/h pracowali jakby zarabiali 10zł/h a tam
> zarabiają 7Ł/h i pracują jakby zarabiali 42zł/h.[/color]

To na pewno tez ma znaczenie, ale...
Znam - calkiem osobiscie :) - ludzi, ktorzy przyjezdzajac tutaj mieli
doswiadczenie budowlane na poziomie powiedzmy "normalnego juzera" :), a
po kilku miesiacach tutaj biegaja za fachowcow i specow, ze hoho
(oczywiscie nie wykluczam, ze chodzi tu o przypadki samorodnych
talentow, albo, ze budowlanka w ogole nie jest tak skomplikowanym
rzemioslem - choc moje osobiste doswiadczenia z remontow rozmaitych
prowadzonych, mniej lub bardziej, samodzielnie - nie potwierdzaja tej tezy).
[color=blue]
> I to raczej logiczne żeby miec dobrze trzeba dobrze zapłacić. A nie szukać
> dobrego za mało kasy. Sory ale jedno drugie wyklucza.[/color]

Generalnie sie z toba zgadzam, kwestia jest li tylko co warunkach Pl
mozna uznac za dobra zaplate.

Zbyszek

Kamil K. napisał(a):[color=blue]
> Użytkownik "Tomasz Kałużny" <tomaszka_tnij_to_przed_maupa@klub.chip.pl>
> napisał w wiadomości news:estuhl$6vj$1@inews.gazeta.pl...[color=green]
>> Użytkownik "Zbyszek Tuznik" <zb_tuznik@poczta.onet.pl> napisał w
>> wiadomości news:estt9d$rid$1@news.onet.pl...[color=darkred]
>>> Chyba nie do konca, z moich obserwacji to wynika raczej, ze to wlasnie
>>> na Wyspach wielu rodakow automagicznie staje sie specjalistami[/color]
>> budowlanymi.
>>
>> Ano wlasnie tak jest. Znam wiele ekip, ktorym tu nie szlo w branzy a
>> nagle na Wyspach sa FACHURAMI ze 'ho ho'. Wynika to pewnie z tego
>> (niestety znam tylko z opowiesci) ze poziom lokalnej branzy jest jeszcze
>> gorszy.[/color]
>
> Oj nie.
> Raczej ci co zarabiali tu 10zł/h pracowali jakby zarabiali 10zł/h a tam
> zarabiają 7Ł/h i pracują jakby zarabiali 42zł/h.
> I to raczej logiczne żeby miec dobrze trzeba dobrze zapłacić. A nie szukać
> dobrego za mało kasy. Sory ale jedno drugie wyklucza.
>
>[/color]
Hmmm ... z obserwacji osobistych wiem, ze jak ktos pracuje dobrze to
pacuje dobrze niezaleznie od tego czy mu placa 10, czy 100. Za 100
zap... wiecej, ale nie rzetelniej.
Jak ktos knoci za 10, to bedzie i za 100 knocil.
A juz wogole nie wierze w to, ze ktos nie umial czegos za 10, to bedzie
umial za 100, bo go to tak zmotywuje do zdobycia wiedzy.
To powyzsze nie zmienia faktu, ze lajza powinna zarabiac 10, a solidny
fachowiec 100 i to niezaleznie od kraju przebywania.

BR
Igus'

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oprawy.xlx.pl


  •  

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

       
     
      dobry sprawdzony niezbyt drogi fachowiec
    rafal2325