|
A u nas można srać psami i rzucac papierosy
rafal2325 |
Właśnie wyczytałem na WP, że w Pradze rzucanie petów na ziemię będzie karane grzywną wysokości ponad 4kzł. Karani będą równiez właściciele psów za zanieczyszczanie przestrzeni miejskiej oraz osoby dokarmiające gołębie.
A u na wywieszonym parę miesięcy temu zakazem palenia na przystankach nikt się nie przejmuje... Jaka u nas jest kara za jego złamanie?
-- | pozdrawiam / greetings | powered by Centos, Gentoo and FreeBSD | | Kajetan Staszkiewicz | jabber,email,www: vegeta()tuxpowered net | | Vegeta | IMQ devnames: [url]http://tuxpowered.net[/url] | `------------------------^------------------------------------------'
Kajetan Staszkiewicz wrote:[color=blue] > Właśnie wyczytałem na WP, że w Pradze rzucanie petów na ziemię będzie karane > grzywną wysokości ponad 4kzł.[/color]
W azji ponoc podobne kary sa za gume do rzucia i papierki, smietki itp. [color=blue] > Karani będą równiez właściciele psów za > zanieczyszczanie przestrzeni miejskiej oraz osoby dokarmiające gołębie. > > A u na wywieszonym parę miesięcy temu zakazem palenia na przystankach nikt > się nie przejmuje... Jaka u nas jest kara za jego złamanie? >[/color]
Klątwa episkopatu chyba ;)
Dnia 2008-07-01 18:42 użytkownik Michal (newsy) napisał :[color=blue] > Kajetan Staszkiewicz wrote:[color=green] >> Właśnie wyczytałem na WP, że w Pradze rzucanie petów na ziemię będzie >> karane >> grzywną wysokości ponad 4kzł.[/color] > > W azji ponoc podobne kary sa za gume do rzucia i papierki, smietki itp.[/color]
Gumę do rzucia?
-- [url]http://miki.menek.one.pl[/url] [email]miki@menek.one.pl[/email] Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846
Kajetan Staszkiewicz wrote:[color=blue] > Właśnie wyczytałem na WP, że w Pradze rzucanie petów na ziemię będzie > karane grzywną wysokości ponad 4kzł. Karani będą równiez właściciele > psów za zanieczyszczanie przestrzeni miejskiej oraz osoby > dokarmiające gołębie. > > A u na wywieszonym parę miesięcy temu zakazem palenia na przystankach > nikt się nie przejmuje... Jaka u nas jest kara za jego złamanie?[/color]
W sumie to wiadomo przynajmniej dlaczego Polacy tak dobrze sie czują w GB.
imho to na jakieś 15 lat powinno się wprwadzić drakońskie kary za śmiecenie.
Michal (newsy) <michal.wisniewski@amorki.pl> napisał(a):
[color=blue] > W azji ponoc podobne kary sa za gume do rzucia i papierki, smietki itp.[/color]
Ba! W Chinach za jedzenie i picie w metrze można nieźle beknąć.
pozdr
Monika
--
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:g4dp7e$hre$1@news.onet.pl...[color=blue] > Kajetan Staszkiewicz wrote:[color=green] >> Właśnie wyczytałem na WP, że w Pradze rzucanie petów na ziemię będzie >> karane grzywną wysokości ponad 4kzł. Karani będą równiez właściciele >> psów za zanieczyszczanie przestrzeni miejskiej oraz osoby >> dokarmiające gołębie.[/color][/color]
Najpierw niech zainwestuja w kosze na smieci, a potem wymagaja. W niektorych miejscach mozna przejsc kilka ulic z papierkiem i nie napotkac kosza.
Pozdrawiam thetus
Idiom pisze:[color=blue] > Michal (newsy) <michal.wisniewski@amorki.pl> napisał(a): > >[color=green] >> W azji ponoc podobne kary sa za gume do rzucia i papierki, smietki itp.[/color] > > Ba! W Chinach za jedzenie i picie w metrze można nieźle beknąć. >[/color] Ee, po jedzeniu i piciu to nawet nie w metrze można nieźle beknąć :P Zwłaszcza jak to picie trochę sfermentowane jest :P
thetus wrote:[color=blue] > Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości > news:g4dp7e$hre$1@news.onet.pl...[color=green] >> Kajetan Staszkiewicz wrote:[color=darkred] >>> Właśnie wyczytałem na WP, że w Pradze rzucanie petów na ziemię >>> będzie karane grzywną wysokości ponad 4kzł. Karani będą równiez >>> właściciele psów za zanieczyszczanie przestrzeni miejskiej oraz >>> osoby dokarmiające gołębie.[/color][/color] > > Najpierw niech zainwestuja w kosze na smieci, a potem wymagaja. > W niektorych miejscach mozna przejsc kilka ulic z papierkiem i nie > napotkac kosza.[/color]
jakoś mimo tego nie wywalam śmieci na chodnik.
> Ba! W Chinach za jedzenie i picie w metrze można nieĄle bekn?ć.
W Polsce też bekają ... i co z tego ?
:)
-- Krzysiek, Kraków
> W niektorych miejscach mozna przejsc kilka ulic z papierkiem i nie napotkac[color=blue] > kosza.[/color]
Wg ciebie to usprawiedliwia smiecenie ? Ja np. zawsze smiecia wciskam do kieszeni, a wyrzucam tam gdzie sie da .... na przystanku ... stacji paliw, w domu ... ale zawsze do kosza.
-- Krzysiek, Kraków
"KsZZysiek" napisał:[color=blue] > > Wg ciebie to usprawiedliwia smiecenie ? Ja np. zawsze smiecia wciskam do > kieszeni, a wyrzucam tam gdzie sie da .... na przystanku ... stacji > paliw, w domu ... ale zawsze do kosza.[/color]
Psia kupe tez do kieszeni?
-- Piotr
Dnia Tue, 1 Jul 2008 17:39:53 +0000 (UTC), Idiom napisał(a): [color=blue] > Michal (newsy) <michal.wisniewski@amorki.pl> napisał(a): > >[color=green] >> W azji ponoc podobne kary sa za gume do rzucia i papierki, smietki itp.[/color] > > Ba! W Chinach za jedzenie i picie w metrze można nieźle beknąć.[/color]
I to nie tylko w metrze. W tamtym kraju generalnie beknięcie po jedzeniu i piciu jest wyrazem uznania dla jakości spożytych produktów - jak nie bekniesz toś gbur niewychowany.
Raf :-)
-- [url]www.myprofile.w.pl[/url]
Piotr <admin@opn.org.pl> napisał(a):
[color=blue] > Psia kupe tez do kieszeni? >[/color]
Zdaje mi się, że przedmówcy mówili o śmieceniu a nie o sraniu...
Poza tym, jak ktoś tak kocha pupilka, że trzyma go w mieszkaniu, to przeniesienie w ręce w jakiejś torebce (niekoniecznie damskiej ;) ) 200 m jego gówna też chyba nie powinno być problemem?
pozdr
Monika
--
Użytkownik "Piotr" <admin@opn.org.pl> napisał w wiadomości news:g4e55h$pns$1@news.onet.pl...[color=blue] > "KsZZysiek" napisał: > Psia kupe tez do kieszeni?[/color]
tutaj to akurat problem wlasciciela psa i calkowiecie popieram kary za psie kupy, nic bardziej irytujacego i nieprzyjmnego jak wejscie w psie gg..., i nie wazne czy sa kosze czy ich nie ma, jak dla mnie to wlasciciel taka kupe moze sobie nawet do kieszeni wsadzic... lubie psy ale nie posiadam bo uwazam, ze dla tagiego zycie w miescie gdzie wlasciele pracuja co najmniej 8h i on musi na nich czekac w mieszkaniu to jest meka... no chyba ze prace chalupnicze ale to inny temat....
Pozdrawiam -- ... saintos
> Psia kupe tez do kieszeni?
Twoją ?
Nie mam psa ... poza tym mam dom z działką i nie muszę psa prowadzac na trawniki.
-- Krzysiek, Kraków
"Idiom" napisała: [color=blue] > Poza tym, jak ktoś tak kocha pupilka, że trzyma go w mieszkaniu, to > przeniesienie w ręce w jakiejś torebce (niekoniecznie damskiej ;) ) 200 m > jego gówna też chyba nie powinno być problemem?[/color]
Oooo, a gdzie to sa kosze na psia kupe co 400 metrow? Poza Plantami oczywiscie. Wedlug mnie jak juz karac, to za cos co mozna wyegzekwowac, a nie ladowac mandaty za smiecenie, gdy nie ma koszy. Dla przykladu: kto byl na pikniku lotniczym, to widzial, jaka organizacja. Worki na smieci byly... po 4 przy kazdym wejsciu, czyli w sumie ok. 20 na caly teren.
-- Pozdrawiam Piotr
Dnia Tue, 1 Jul 2008 21:09:42 +0000 (UTC), Idiom napisał(a): [color=blue] > > Poza tym, jak ktoś tak kocha pupilka, że trzyma go w mieszkaniu, to > przeniesienie w ręce w jakiejś torebce (niekoniecznie damskiej ;) ) 200 m > jego gówna też chyba nie powinno być problemem?[/color]
Jasne. Typowo polska logika. Karac za niesprzatanie po psie, a specjalne kosze wyrosna same, jak te grzyby po deszczu.
Hint: do zwyklego smietnika nie wolno wyrzucic psiego gowna. Jest za to grzywna.
-- pozdrawiam, Maciek "Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF
Raf :-) <raf_newsy@USUNTOyahoo.pl> napisał(a):
[color=blue] > I to nie tylko w metrze. W tamtym kraju generalnie beknięcie po jedzeniu i > piciu jest wyrazem uznania dla jakości spożytych produktów - jak nie > bekniesz toś gbur niewychowany.[/color]
Już nie do końca i nie wszędzie. Oni rozumieją różnice kulturowe i można nie bekać i być z nimi nadal w dobrych relacjach. Mało tego - w żadnej restauracji nie słyszałam bekającego Chińczyka.
Ale zaskakujące jest dla mnie to, że trzech facetów, niezależnie od siebie i w różnym czasie zaprezentowało ten sam "dowcip" oparty na nierozpoznawaniu przez nich przyimków "za" i "po" ;)
Monika
--
Maciek <docktor@poczta.onet.pl> napisał(a):
[color=blue] > Jasne. Typowo polska logika. Karac za niesprzatanie po psie, a specjalne > kosze wyrosna same, jak te grzyby po deszczu.[/color]
A jaki naród kieruje się logika, która pozwala na wkładanie niewypowiedzianych słów w usta interlokutora?
[color=blue] > Hint: do zwyklego smietnika nie wolno wyrzucic psiego gowna. Jest za to > grzywna.[/color]
Psiej nie wolno, ale pampersa wolno ?
Monika
--
Piotr <admin@opn.org.pl> napisał(a): [color=blue] > Oooo, a gdzie to sa kosze na psia kupe co 400 metrow? Poza Plantami > oczywiscie.[/color]
Świetny przykład. Mówisz, że na Plantach kosze są częściej, niż gdzie indziej? To dlaczego Planty są tak zasrane ?
[color=blue] > Wedlug mnie jak juz karac, to za cos co mozna wyegzekwowac, a nie ladowac > mandaty za smiecenie, gdy nie ma koszy.[/color]
A jaka jest największa odległość między jednym a drugim śmietnikiem akceptowana przez śmiecących ?
Moim zdaniem, to nie kwestia techniki tylko mentalności. Lub jak kto woli - braku wychowania.
[color=blue] > Dla przykladu: kto byl na pikniku lotniczym, to widzial, jaka organizacja. > Worki na smieci byly... po 4 przy kazdym wejsciu, czyli w sumie ok. 20 na > caly teren.[/color]
Nie wiem, nie byłam. Ale wiem, że jak idę na spacer do lasu, to, cholera! tam nie ma ani jednego worka na śmieci! Czy to daje mi prawo do śmiecenia ?
pozdr
Monika
--
....i jak zwykle przy okazji takich dyskusji zamiast ''tak, śmiecimy jako naród i to jest smutne'' pojawiają się filozoficzne dyskusje o różnicy kup psich i ludzkich w pampers zawiniętych...
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /zapisałbym się do mansy, tylko nie mam kiedy/
Użytkownik "KsZZysiek" <kszysiek@nospam.tlen.pl> napisał w wiadomości news:MPG.22d4b3fc9279a86f9896a1@news.task.gda.pl...[color=blue][color=green] >> Ba! W Chinach za jedzenie i picie w metrze można nieĄle bekn?ć.[/color] > > W Polsce też bekają ... i co z tego ?[/color]
Japończycy i Niemcy pierdzą..
J.
Dnia Wed, 2 Jul 2008 05:33:23 +0000 (UTC), Idiom napisał(a): [color=blue] > A jaki naród kieruje się logika, która pozwala na wkładanie > niewypowiedzianych słów w usta interlokutora?[/color]
Idiom>> Poza tym, jak ktoś tak kocha pupilka, że trzyma go w mieszkaniu, to Idiom>> przeniesienie w ręce w jakiejś torebce (niekoniecznie damskiej ;) ) Idiom>>200 m Idiom>> jego gówna też chyba nie powinno być problemem?
Co w takim razie mialas na mysli? Gdzie proponujesz nosic torebki i jakiz to element infrastruktury miejskiej mozna napotkac co kilkaset metrow? Pytanie pomocnicze: jak beda wygladac rozstawione co kilkaset metrow i oprozniane raz na tydzien zwykle, otwarte kosze na smieci, jesli wszyscy okoliczni wlasciciele psow zaczna nagle z nich korzystac?
To sie nazywa zalatwianie sprawy od dupy strony, szanowna kolezanko.
-- pozdrawiam, Maciek "Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF
Użytkownik "Janko Muzykant" <jankomuzykant@wp.pl> napisał w wiadomości news:g4fcu6$2o4$2@news.onet.pl...[color=blue] > ...i jak zwykle przy okazji takich dyskusji zamiast ''tak, śmiecimy jako > naród i to jest smutne'' pojawiają się filozoficzne dyskusje o różnicy kup > psich i ludzkich w pampers zawiniętych...[/color]
Różnice sa ale nie filozoficzne ale fizjologiczne...
J.
Janko Muzykant <jankomuzykant@wp.pl> napisał(a): [color=blue] > ....i jak zwykle przy okazji takich dyskusji zamiast ''tak, śmiecimy jako > naród i to jest smutne'' pojawiają się filozoficzne dyskusje o różnicy > kup psich i ludzkich w pampers zawiniętych...[/color]
Co Ci zasponsorować ? Okulary do czytania czy implant do mózgu stymulujący Twoje szare komórki ?
Bo niewiem czy powyższy produkt jest efektem niedoczytania czy niezrozumienia...
Monika
--
Maciek <docktor@poczta.onet.pl> napisał(a):
[color=blue] > Co w takim razie mialas na mysli? Gdzie proponujesz nosic torebki i jakiz > to element infrastruktury miejskiej mozna napotkac co kilkaset metrow? > Pytanie pomocnicze: jak beda wygladac rozstawione co kilkaset metrow i > oprozniane raz na tydzien zwykle, otwarte kosze na smieci, jesli wszyscy > okoliczni wlasciciele psow zaczna nagle z nich korzystac? > > To sie nazywa zalatwianie sprawy od dupy strony, szanowna kolezanko.[/color]
Zapytam inaczej - gdzie znalazłeś w mojej wypowiedzi sugestię, jakobym była zwolenniczką karania za nie sprzątanie po psach, bez zmiany całej infrastruktury i jakobym liczyła, że wprowadzenie karania doprowadzi do samoistnego powstania takiej infrastruktury?
Monika
--
Dnia Wed, 2 Jul 2008 08:26:25 +0000 (UTC), Idiom napisał(a): [color=blue] > Zapytam inaczej - gdzie znalazłeś w mojej wypowiedzi sugestię, jakobym była > zwolenniczką karania za nie sprzątanie po psach, bez zmiany całej > infrastruktury i jakobym liczyła, że wprowadzenie karania doprowadzi do > samoistnego powstania takiej infrastruktury?[/color]
Jesli nie to wlasnie wynika z twojej wypowiedzi, ktora zacytowalem, to wyjasnij moze, co masz na mysli...
-- pozdrawiam, Maciek "Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF
> To sie nazywa zalatwianie sprawy od dupy strony, szanowna kolezanko.
Nowe powiedzenie napływowych ze wsi.
zyga -- warning! [url]http://zarzecki.com[/url] We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt
>> ....i jak zwykle przy okazji takich dyskusji zamiast ''tak, śmiecimy jako[color=blue][color=green] >> naród i to jest smutne'' pojawiają się filozoficzne dyskusje o różnicy >> kup psich i ludzkich w pampers zawiniętych...[/color] > > Co Ci zasponsorować ? Okulary do czytania czy implant do mózgu stymulujący > Twoje szare komórki ?[/color]
Cóż, nieskromnie przyznam, że i oczy, i szare komórki wciąż w formie ponadprzeciętnej. [color=blue] > Bo niewiem czy powyższy produkt jest efektem niedoczytania czy > niezrozumienia...[/color]
Coś raczej Ty masz kłopoty z niedoczytaniem, bo akurat popieram Twoje stanowisko.
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /lustro jest dla mnie źródłem chwil szczęścia i wzruszeń/
Dnia Wed, 02 Jul 2008 10:31:25 +0200, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a): [color=blue] > Nowe powiedzenie napływowych ze wsi.[/color]
Nie wiem, urodzilem sie w Krakowie i tu mieszkam, ale widze, ze znasz sprawe od wewnatrz, wiec sie nie spieram.
-- pozdrawiam, Maciek "Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF
>> Nowe powiedzenie napływowych ze wsi.[color=blue] > > Nie wiem, urodzilem sie w Krakowie i tu mieszkam, ale widze, ze znasz > sprawe od wewnatrz, wiec sie nie spieram.[/color]
Nie z wewnątrz, a słyszę od tych co tu z wiosek przyjechali. PO prostu przejąłeś od nich. Niedopsz.
zyga -- warning! [url]http://zarzecki.com[/url] We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt
Maciek <docktor@poczta.onet.pl> napisał(a):
[color=blue] > Jesli nie to wlasnie wynika z twojej wypowiedzi, ktora zacytowalem, to > wyjasnij moze, co masz na mysli...[/color]
Mam na myśli dokładnie to co napisałam - że jak ktoś trzyma ukochanego pupilka w domu, to przeniesienie jego gówna w papierku, przez 200 m nie powinno być problemem.
Nie ma tam nic o karaniu i o wynikającym z tego wyrastaniu śmietników.
To którego narodu logika jest Ci taka bliska ?
Monika
--
Janko Muzykant <jankomuzykant@wp.pl> napisał(a):
[color=blue] > Coś raczej Ty masz kłopoty z niedoczytaniem, bo akurat popieram Twoje > stanowisko.[/color]
Nie chodziło mi o popieranie tego czy innego stanowiska, tylko raczej o to, że dyskusji na temat różnic między jednym a drugim gównem jeszcze nie było, za to stwierdzenia, żeśmy syfiarze - i owszem.
pozdr
Monika
--
Dnia Wed, 2 Jul 2008 13:57:31 +0000 (UTC), Idiom napisał(a): [color=blue] > Mam na myśli dokładnie to co napisałam - że jak ktoś trzyma ukochanego > pupilka w domu, to przeniesienie jego gówna w papierku, przez 200 m nie > powinno być problemem.[/color]
Aha, a po 200 metrach mozna juz rzucic na ziemie, czy do zwyklego kosza? Bo jakos dalej nie rozumiem intencji... [color=blue] > To którego narodu logika jest Ci taka bliska ?[/color]
Mojego wlasnego, jednoosobowego.
-- pozdrawiam, Maciek "Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF
Maciek <docktor@poczta.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > Dnia Wed, 2 Jul 2008 13:57:31 +0000 (UTC), Idiom napisał(a): >[color=green] > > Mam na myśli dokładnie to co napisałam - że jak ktoś trzyma ukochanego > > pupilka w domu, to przeniesienie jego gówna w papierku, przez 200 m nie > > powinno być problemem.[/color] > > Aha, a po 200 metrach mozna juz rzucic na ziemie, czy do zwyklego kosza? Bo > jakos dalej nie rozumiem intencji...[/color]
Może sobie schowac do kieszeni, położyc na serwantce, zakopać w ogródku, uformować cegiełkę i wysuszyć na słońcu. (Tak, uważam, że lepiej wrzucić do normalnego śmietnika, niż zostawić na chodniku lub trawniku miejskim) Nieistotne.
Istotne dla mnie jest to, że kilka postów wyżej stwierdziłeś, że kierując się "typowo polską logiką" uważam, że jak zaczną karać za niesprzatanie po psach, to śmietniki na psie kupy same wyrosną.
Niczego takiego nie uważam, niczego takiego nie napisałam, w żaden sposób nie można tego wywnioskować z mojej wypowiedzi, więc albo udowodnij, że jednak jest onaczej albo odszczekuj.
Monika
--
> Nie chodziło mi o popieranie tego czy innego stanowiska, tylko raczej o to,[color=blue] > że dyskusji na temat różnic między jednym a drugim gównem jeszcze nie było,[/color]
Antycypowałem :)
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /jedynie skromność ogranicza mój geniusz/
Dnia Wed, 2 Jul 2008 14:41:14 +0000 (UTC), Idiom napisał(a): [color=blue] > Istotne dla mnie jest to, że kilka postów wyżej stwierdziłeś, że kierując > się "typowo polską logiką" uważam, że jak zaczną karać za niesprzatanie po > psach, to śmietniki na psie kupy same wyrosną.[/color]
Widocznie blednie zalozylem, ze odnosisz sie do sytuacji, jaka faktycznie ma miejsce i piszesz w kontekscie realiow, ktore znasz. Nie sadzilem, ze Ty sobie tylko tak plumkasz.
Niniejszym przepraszam i hau hau.
-- pozdrawiam, Maciek "Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.ploprawy.xlx.pl
|
|